System identyfikacji położenia what3words

Potrzeba matką wynalazku

Miło jest poza nieudanymi startupami odkryć, że pomysł na innowacje, której los nie był do końca pewny, został po latach skutecznie wdrożony. What3words, jak dobrze pamiętam, zaczął się od jakiegoś projektu non-profit, w którym należało zidentyfikować miejsca zamieszkania wszystkich odbiorców pomocy organizowanej przez projekt wsparcia dla mieszkańców pewnego obszaru. Rzecz działa się w jakimś biednym i przeludnionym zakątku globu, gdzie zwykły adres nie wystarczał, aby skutecznie ustalić miejsce zamieszkania poszczególnych zainteresowanych. Do tego celu posłużono się nowym systemem, który z dużą dokładnością pozwolił na określenie adresu.

System ten nie mógł bazować na współrzędnych geograficznych, ponieważ tylko niewielu użytkowników obecnych map z nich korzysta, a co dopiero zwykli użytkownicy. Jak już wspomniałem zwykłe adresy w przeludnionych obszarach są jednoznaczne, a w krajach azjatyckich jak np. w Japonii nie było tradycji dokładnego adresowania poszczególnych domów. Dobrym rozwiązaniem okazał się system 3 words. System wykorzystuje zestawienie 3 słów, łatwych do zapamiętania, aby określić miejsce na Ziemi (np. prezentowany poniżej ostry.cień.mgły).  Cały glob został podzielony na siatkę kartograficzną o kwadratach 3m x 3m, z których każdy ma unikalny kod 3 wyrazów. [1] Takie podejście do problemu umożliwia bardzo precyzyjne jak na potrzeby logistyki oznaczenie miejsca na kuli ziemskiej. Wyobraźcie sobie bramę załadowczą fabryki – 10 m szerokości. W tym przypadku rozdzielczość systemu jest wyższa niż wymiary obiektu. 

Ostry cień mgły jest w Birmie… Źródło:what3words

Early adopters nie są probemem, gdy rozwiązanie jest dobre…

Kiedy powstawał system tj. jakieś parę lat temu, istniały już dojrzałe konkurencyjne systemy nawigacji online oraz systemy przenośnej nawigacji satelitarnej wykorzystującej zestandaryzowane współrzędne geograficzne podawane z dużą dokładnością. Ten rewolucyjny system od początku powstania miał spore wyzwanie związane z koniecznością zdobycia szerszej grupy użytkowników, którzy nadaliby sens jego istnienia i przyczynili się do jego popularyzacji. Popularyzacja nowego systemu była możliwa dzięki współpracy ze szczególnie zainteresowanymi partnerami biznesowymi – odbiorcami rozwiązania o dużej liczbie użytkowników własnych. Takimi odbiorcami były firmy transportowe i kurierskie, dla których dokładność dotychczasowego systemu mapowania (google, yahoo, 4 square,…) nie był wystarczająco dobry. Dokładne adresowanie było do tej pory istotnym wyzwaniem dla logistyki, retail i usług. Prostota i funkcjonalność 3words skłoniła np. Mercedesa i inne firmy samochodowe do wdrożenie tego rozwiązania w swoich pojazdach np. poprzez wbudowanie systemu nawigacji w samochodach dostawczych Mercedes Sprinter.

Dzięki dokładnemu mapowaniu ogranicza się czas dostawy przesyłek. Źródło:what3words

Early adopters dla omawianej technologii okazali się kurierzy firm dostawczych. Ich zadaniem jest dostarczenie przesyłki pod określony adres, albo odebranie jej od klienta w określonym miejscu. To stwierdzenie “określonym miejscu” jest niejednoznaczne w przypadku dużych obszarów zdefiniowanych jednym adresem np. dużych zakładów, placów, centrów handlowych, parków biznesowych itd… W tych przypadkach odległość pomiędzy poszczególnymi punktami (bramami, wejściami, miejscami spotkań) może być duża i kurier zazwyczaj traci czas zanim dostarczy skutecznie przesyłkę lub odbierze ją od klienta.

Problem ten prawie skutecznie rozwiązała m.in. firma DPD wykorzystując wspomniane samochody dostawcze Mercedesa oraz system 3 words. Dzięki jego wdrożeniu firma zaoszczędziła około 15% czasu na dostawy i odbiór przesyłek – wielkość relatywnie dużą na tym konkurencyjnym i nisko marżowym rynku [2]. W rezultacie innowacyjne rozwiązanie obroniło się same i wpisywało się w JBTD odbiorców.

Wdrożenie

System jest dostępny online pod adresem what3words.com oraz w formie aplikacji mobilnych na Androida i IOS. Firma współpracuje z automotive – Mercedesem, Fordem, Tatą, zainteresowani integracją tych rozwiązań w swoich pojazdach, ale też i pozostałe podmioty w łańcuchu wartości retailu tj. e-commerce (iStore, Pizza Domino), logistyka (Aramex, DB), systemy GIS (Esri, Hexagon) , turystyczne (AirBnb) i inne…

W przypadku tego pomysłu ważna była skalowalność, ale i też strategia działania, polegająca na wybraniu jednej, niekoniecznie dużej grupy, która chętnie wdroży produkt jako pierwsza. Taka grupa będzie pełnić rolę early adopters, utrzyma jego rozwój na początkowym etapie i będzie ambasadorem – popularyzatorem rozwiązań wśród innych grup odbiorców(vide historyczny artykuł już Kevina Kelly’ego “100 true fans” [3]). Aby tylko przetrzymać trudny początek… [4]

[1] https://what3words.com

[2] https://what3words.com/news/automotive/dpd-mercedes-benz-15-delivery-efficiency-with-what3words/

[3] https://kk.org/thetechnium/1000-true-fans/

[4] https://www.kgrzybowski.com/blog/big-brother-in-action/?preview=true

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *